poniedziałek, 27 stycznia 2020

112. Pierwszy tegoroczny wpis

Witam Was cieplutko.

Jeszcze nigdy nie zrobiłam sobie takiej długiej przerwy - ponad miesiąc, ale ostatnio dużo się działo. Trwały ferie zimowe, odpoczywałam na urlopie i "ładowałam baterie" na najbliższe pół roku.
Zastanawiałam się też nad tym, czy chcę dalej prowadzić bloga. Oczywiście bardzo się cieszę z tego, iż mam tak wspaniałych Gości i dziękuję, że zaglądacie. Jednak miniony rok pozostawił niedosyt, gdyż zabrakło mi czasu na realizację kilku projektów.

To był pracowity i bardzo krótki rok :-). Czas uciekał błyskawicznie, przeplatały się sprawy osobiste z zawodowymi i niewiele chwil zostało na moje robótki. Miałam okazję spróbować swych sił w zespole DT DIY, co było bardzo ciekawym doświadczeniem, ale też wymagającym i czasochłonnym zajęciem.
Natomiast prywatnie - wszystko bardzo dobrze, zdrowie dopisało i mnie i całej rodzinie. Piotr dostał się do wybranej szkoły średniej i póki co, dobrze mu idzie. W międzyczasie wziął udział w międzynarodowym konkursie programistycznym i zakwalifikowywał się do półfinału. A ja robię to, co lubię, pracuję w niesamowitej ekipie pasjonatek rękodzieła i staram się więcej czasu poświęcać ukochanym krzyżykom.

Rok minął tak szybko, że nie starczyło mi czasu na nadrobienie karteczkowych zaległości na zabawy blogowe. U Inki odpuściłam w połowie roku, a dla Uli przygotowałam wprawdzie jeszcze kilka kartek, ale już nie miałam kiedy ich sfotografować i podlinkować. Tylko w kartkowej zabawie Ani i hafciarskiej u Kasi przygotowałam komplet prac.

Dlatego w tym roku moim głównym postanowieniem jest przygotowywanie prac i projektów, ale nie za wszelką cenę, a przede wszystkim czerpania z nich radości i przyjemności. Chciałabym więcej wyszywać, wykonać co najmniej kilka haftowanych bombek, gdyż zeszłoroczne bardzo się podobały, a także uczestniczyć w hafciarskich zabawach blogowych. 

✽ ✽ ✽

Ponieważ byłam nieobecna przez kilka tygodni, nie miałam okazji podziękować za świąteczne życzenia oraz piękne kartki: Violi, Lidce, Monice, Uli, Agacie i Ani. Dziękuję :-).

Pragnę również pokazać Wam naszą choineczkę, którą mamy jeszcze okazję się cieszyć, gdyż kupiliśmy drzewko w donicy. To był pomysł Piotra - muszę przyznać, że bardzo dobry. Mała, ale wciąż delikatnie pachnąca i nie osypująca się, nadal sprawia nam ogromną radość. Tak jak w zeszłym roku (tutaj), w tym również, ubraliśmy ją w szydełkowe ozdoby wykonane przez Violę i Dusię oraz Anię. Pożegnamy się z nią w najbliższy weekend, ale już zaplanowaliśmy, że tegoroczne Święta Bożego Narodzenia spędzimy przy barwnie ozdobionej choince, na której zawisną wszystkie nasze kolorowe bombki :-).


Dziękuję za odwiedziny i ślę pozdrowienia.

8 komentarzy:

  1. Moniko miło że znowu jesteś. Też postanowiłam nieco zwolnić ale jak to u mnie bywa znowu gonie za czasem i znowu zapisałam się do kilku zabaw :-). Ale doskonale Cię rozumiem i mam nadzieję że wytrwasz w swoim postanowieniu. Nie można dać się zwariować, przez blogowy świat. Wszystko co robimy powinno przynosić nam satysfakcję i radość a nie frustrację.
    Choineczkę mieliście cudną, moja niestety sztuczna ale też cała w bieli.
    Pozdrawiam serdeczni

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze jest to, żeby robić rzeczy dla przyjemności a nie z musu. Ja sama mam tak, że najpierw porywam banerki bo może coś stworze, a potem stopniowo je usuwam bo jednak nie dam rady. Życzę Ci realizacji swoich planów i celów, najważniejsze że Tobie i synkowi życie dobrze się układa, oby tak alej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Monisiu, piękną macie choinkę! ja zawsze ubieram naszą choinkę w tysiące kolorów, gdyż tak zostało mi z dziecięcych wspomnień i po prostu uwielbiam taki klimacik...ja też już w zeszłym roku zwolniłam i zrezygnowałam z zabaw, bo to była dla mnie chyba jednak za duża presja. Tworzę w swoim tempie, często robię coś na rózne zamówienia i taki tryb mi odpowiada. Monisiu, a ode mnie kartka nie dotarła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Basiu, bardzo mi przykro, ale karteczka nie dotarła, jednakże dziękuję.

      Usuń
  4. Piękna choineczka, uwielbiam te anielskie włosy :) Cudownie, że masz czas na swoje hobby :) pozdrawiam. I jeszcze raz dziękuję za obdarowanie mnie takim cudownym prezentem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna choineczka i dobrze, że tak długo wytrzymała :)
    Moniś, rób co chcesz i jak chcesz, a nam pokazuj efekty swych rękodzielniczych poczynań.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko zycze Ci abyś przede wszystkim robiła to co lubisz, dla siebie, pod siebie, zeby był to dla Ciebie odpozynek i relaks, bo tylko o to w tym wszystkim chodzi :) udanego kolejnego roku !!!:) a choinka magiczna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczna choinka.Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.