Witajcie.
Kwiecień szybko minął, a ja niemalże na ostatnią chwilę przygotowałam medalion na zabawę Kasi. Nie wiedziałam, jaki wzorek tym razem wyhaftować, więc sięgnęłam do moich starych czasopism. Tam znalazłam trzy widoczki, których jeszcze nigdy nie wyszywałam.
Ślę pozdrowienia.