sobota, 6 stycznia 2018

12. Postanowienia noworoczne, czyli co zrobię w tym roku

Witajcie.

Z Nowym Rokiem rozpoczęły się nowe zabawy i wyzwania, a tym samym plany i postanowienia z nimi związane. Na niektóre czekałam, a niektóre są dla mnie ciekawostką lub totalnym zaskoczeniem.

Zabawy, na które czekałam, to przede wszystkim całoroczne kartkowanie na Rogatym oraz Kartki BN 2018 u Uli. Idea jest taka, aby wykonać według wytycznych minimum jedną świąteczną kartkę w miesiącu na każdą z nich. Rokrocznie potrzebuję sporą ilość świątecznych kartek, więc bez większego nakładu czasu w grudniu mam ich już co najmniej 24.


Dodatkowo postanowiłam przygotowywać kartki w zabawie u Ani, postaram się tworzyć je na różne okazje, których w ciągu roku nie brakuje. Chciałabym spróbować swych sił także u Ewinki, u której "tniemy i gniemy papier", a więc coś, w czym równie dobrze się czuję, jak w hafcie krzyżykowym.


Ponadto zapisałam się na drugą zabawę na Rogatym, czyli "Grudniownik kartka po kartce", która będzie polegała na stworzeniu wyjątkowego albumu, po dwie kartki w miesiącu. Jeszcze nigdy nie wykonałam albumu, więc z chęcią nauczę się czegoś nowego. 
Zgłosiłam się także do zabawy u Kasi, w której to należy przygotować prace związane ze Świętami Bożego Narodzenia (kartki, ozdoby, zawieszki). Projekty można łączyć z innymi wyzwaniami, więc myślę, że zdołam się wywiązać. Jedynym warunkiem, który akurat bardzo mi odpowiada, jest wykorzystanie haftu krzyżykowego.


Bardzo ciekawą zabawę hafciarską zaproponowała Ania z Kreatywnej Jacewiczówki i z przyjemnością zasiliłam szeregi Uczestniczek. Jest to zabawa polegająca na haftowaniu postaci bajkowych raz na dwa miesiące według wytycznych, które będą się pojawiać co miesiąc.
Ania zaprasza również na Wyzwanie czytelnicze 3650 stron, czyli czytanie 10 stron dowolnych książek dziennie. Bardzo lubię oddawać się lekturze, ale z braku czasu miałam w ogóle nie podejmować wyzwań czytelniczych, gdyż z tym moim czytaniem bywa różnie. Ostatnio 70 stron książki czytałam dwa miesiące :-), ale niejednokrotnie pochłaniam książki jedną za drugą. Rekordami były np. "Millennium" lub (za namową koleżanki) "Pięćdziesiąt twarzy Greya", gdzie każdą z trylogii liczącą około 2000 stron przeczytałam w 7-10 dni, co daje 200 stron dziennie. Zdecydowałam się jednak je podjąć, gdyż w naszej domowej bibliotece, liczącej na razie około 350 książek, jest coraz więcej tytułów, które tylko dokupuję i odkładam na półkę. Rocznie kilkanaście książek zasila nasze zbiory, głównie lektury i książki dla mojego syna, czasem dla mnie. Często jest tak, że dokupujemy od razu całą serię, jak w przypadku "Opowieści z Narnii" czy "Mikołajka", gdzie nabyliśmy potrzebną lekturę oraz kolejne tomy. Rok dopiero się zaczął, a nasz księgozbiór już powiększył się o dwie kolejne propozycje dla mnie, więc ktoś to musi przeczytać ;-).


Jako hafciarka, posiadam spore zbiory nienumerowanej muliny i kordonki, które otrzymałam od cioci Eli, gdy uczyłam się haftu krzyżykowego. Również część nowszej muliny różni się od obecnej numeracji i kolorystyki, dlatego dołączyłam do zabawy na blogu Igiełki. Mam plan na wykorzystanie większości zalegających zapasów, jednak z części chciałabym zrobić użytek w postaci małych haftów na kartki.


W tym roku chciałabym również po raz pierwszy w życiu wykonać kartkę wykorzystując technikę quillingu oraz haft matematyczny, którego też jeszcze nigdy nie próbowałam - takie są moje postanowienia, a Wy jesteście świadkami :-).

Ślę pozdrowienia :-).

6 komentarzy:

  1. Powodzenia :) Będę kibicować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wobec tego trzymam kciuki, żeby udało Ci się je zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w realizacji postanowień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I think this is one of the most significant information for me.
    And i’m glad reading your article.
    But should remark on some general things, the web site style is perfect,
    the articles is really great : D. Good job…
    หนังการ์ตูน

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.